"Nasz futbol ma się świetnie, nikomu nie zależy na rozdmuchaniu afery korupcyjnej. Rzecznik hiszpańskiej federacji już powiedział, że nie wierzy, by w taką sprawę mógł być zamieszany szef związku Villar" - mówi jeden z dziennikarzy hiszpańskiego dziennika "Marca" w rozmowie ze sport.pl.

>>>Jak piłkarz Legii mecz sprzedawał

Skandal dotyczy 38. kolejki sezonu 2006-2007. Zagrożone spadkiem Athletic Bilbao grało z Levante, którego Descarga był kapitanem. Levante przegrało ten mecz 0:2. Zwycięstwo Athletic Bilbao sprawiło, że Baskowie utrzymali się w lidze, a spadła Celta Vigo.



Reklama

"W przeszłości były już w Hiszpanii takie afery, ale nic nigdy z nich nie wyniknęło" - mówi hiszpański dziennikarz. Jest przekonany, że sprawą nie zajmie się też prokuratura. "W Polsce było inaczej, bo dla walki z korupcją było wielkie społeczne przyzwolenie. U nas go nie ma. Jak mówiłem futbol ma się świetnie, są w nim niewyobrażalne pieniądze i nikt nie chce psuć idylli aferami korupcyjnymi" - dodaje.

Legia wszczeła wobec Descargi postępowanie dyscyplinarne. Prawdopodobnie go zawiesi lub zerwie z nim kontrakt.