Z okazji zbliżającego się święta Wojska Polskiego, mecz rozpoczął się bardzo patriotycznie – od hymnu narodowego, a spotkanie symbolicznie zainaugurował 96-letni generał Jan Podhorski, pseudonim „Zygzak”. Na trybunach nie zabrakło też wojskowych.

Reklama

W pierwszej połowie niewiele się działo. Lech starał się atakować, na tyle, na ile w obecnej dyspozycji potrafił. Cracovia za to sprawiała wrażenie, jakby czuła się lepiej w grze bez piłki. Oddała inicjatywę poznaniakom, a w trakcie 45 minut może trzykrotnie zagościła pod bramką Matusa Putnocky’ego. Słowak zadebiutował w barwach Lecha w meczu ekstraklasy (wcześniej wystąpił w Pucharze Polski z Podbeskidziem Bielsko-Biała).

Z przewagi gospodarzy niewiele wynikało. Lechici próbowali z dystansu zaskoczyć Grzegorza Sandomierskiego, ale z reguły mieli kłopoty z celnością. Najbliższy był Tamas Kadar, który z ponad 30 metrów posłał piłkę minimalnie nad spojeniem słupka z poprzeczką. Seryjnie wykonywane rzuty rożne też nie stwarzały większego zagrożenia, bowiem defensorzy drużyny Jacka Zielińskiego wygrywali pojedynki główkowe z rywalami.

Po zmianie stron mecz się trochę ożywił, a to za sprawą "Pasów", którzy w końcu bardziej zdecydowanie zaatakowali bramkę Putnocky’ego. W "Kolejorzu" z kolei rozkręcał się Nicki Bille Nielsen, z którym coraz więcej kłopotów mieli krakowscy obrońcy. W 64 min. poznaniacy wreszcie spożytkowali kolejny rzut rożny.

Reklama

Po dośrodkowaniu Radosława Majewskiego, piłkę przedłużył Tomasz Kędziora, a formalności dopełnił Jan Bednarek. Cracovia ruszyła do odrabiania strat, zaatakowała większą liczbą piłkarzy, a to otworzyło poznaniakom szansę na grę z kontry. W ten sposób Marcin Robak podwyższył wynik, choć wcześniej gospodarze zmarnowali kilka dogodnych okazji.

Trafienie Robaka nie "zamknęło" meczu, bowiem trzy minuty później Miroslav Covilo efektownym półwolejem zdobył kontaktowego gola i lechici musieli drżeć o końcowy rezultat. Krakowskim piłkarzom zabrakło jednak w końcówce determinacji i trzy punkty zostały w Poznaniu.

Lech Poznań - Cracovia Kraków 2:1 (0:0)
Bramki: 1:0 Jan Bednarek (64-głową), 2:0 Marcin Robak (78), 2:1 Miroslav Covilo (81).
Żółta kartka - Lech Poznań: Jan Bednarek.
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
Widzów 10 724.
Lech Poznań: Matus Putnocky - Tomasz Kędziora, Jan Bednarek, Paulus Arajuuri, Tamas Kadar (80. Robert Gumny) - Maciej Makuszewski (84. Kamil Jóźwiak), Łukasz Trałka, Darko Jevtic, Radosław Majewski, Szymon Pawłowski - Nicki Bille Nielsen (67. Marcin Robak).
Cracovia Kraków: Grzegorz Sandomierski - Jakub Wójcicki, Piotr Polczak, Hubert Wołąkiewicz, Deleu (89. Sebastian Steblecki) - Tomas Vestenicky (80. Mateusz Wdowiak), Miroslav Covilo, Mateusz Cetnarski (76. Milan Dimun), Marcin Budziński, Erik Jendrisek - Mateusz Szczepaniak.