Pierwsza odsłona meczu zdecydowanie należała do "Miedziowych". Górnik zdołał tylko kilka razy przedrzeć się pod bramkę gospodarzy i w zasadzie koncentrował się na grze defensywnej. Po dość szybkim tempie z początku spotkania, pod koniec tej połowy kibice obejrzeli nieco wolniejsze widowisko.

Reklama

Pierwsze minuty drugiej to dużo gry w środku pola. Mecz nico się wyrównał, choć to znów miejscowi stwarzali więcej okazji do zdobycia gola. Nieliczne akcje gości, jak ta z 60. minuty, zakończona przez Bartosza Śpiączkę strzałem głową, tylko potwierdzały bezradność Górnika w ataku.

W końcówce spotkania przewaga gospodarzy z minuty na minutę rosła. Przyjezdni nie stracili gola tylko dzięki bardzo dobrej dyspozycji swojego bramkarza. Prusak popisał się m.in. piękną paradą przy mocnym uderzeniu Krzysztofa Piątka czy wyłapał uderzenie głową Łukasza Piątka.

Reklama

W ostatnich minutach meczu jedna akcja Górnika mogła zdecydować o wyniku. W 87. minucie goście wyprowadzili kontrę. Piłkę w polu karnym dostał Kamil Poźniak, lecz strzelił bardzo niecelnie.

Reklama

KGHM Zagłębie Lubin – Górnik Łęczna 0:0

Żółta kartka: Górnik Łęczna: Maciej Szmatiuk.

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów 5 200.

KGHM Zagłębie Lubin: Martin Polacek - Jakub Tosik, Lubomir Guldan, Jarosław Jach, Dorde Cotra - Jarosław Kubicki, Łukasz Piątek, Arkadiusz Woźniak, Filip Starzyński (82. Krzysztof Janus), Łukasz Janoszka (73. Jan Vlasko) - Michal Papadopulos (62. Krzysztof Piątek).

Górnik Łęczna: Sergiusz Prusak - Paweł Sasin, Maciej Szmatiuk, Radosław Pruchnik, Leandro - Grzegorz Bonin, Szymon Drewniak (82. Dragomir Vukobratovic), Krzysztof Danielewicz, Vojo Ubiparip, Piotr Grzelczak (46. Grzegorz Piesio) - Bartosz Śpiączka (73. Kamil Poźniak).