W niedzielę płocka Wisła zmierzy się ze swoim sąsiadem z tabeli Lechem Poznań. Obie drużyny mają po tyle samo – 19 pkt., ale gospodarze mają rozegrany jeden mecz mniej.

Trener Sobolewski, którego drużyna zremisowała w Poznaniu 2:2 w 2. kolejce ekstraklasy, czuje spory respekt przed rywalem. „Na pewno będziemy musieli uważać na ich mocne strony. Mamy swój plan, chcemy wykorzystać pewne fazy gry. Oczywiście nie zapominamy o tym, że podczas meczu musimy być niesamowicie skonsolidowani, zmobilizowani i zdeterminowani, by spotkanie rozegrać jak najlepiej i rozstrzygnąć na swoją korzyść” - podkreślił.

Wszyscy gotowi do gry

Reklama

Sobolewski nie będzie miał w niedzielę problemów z ustaleniem meczowej dwudziestki. Żaden z zawodników w ostatnim czasie nie odniósł kontuzji, nikt nie narzeka na żaden uraz. Hubert Adamczyk już trenuje z zespołem, coraz bliżej powrotu do drużyny jest Piotr Tomasik, który także rozpoczął treningi w pełnym wymiarze. We wspólnych zajęciach uczestniczy wreszcie Rafał Wolski, znudzony już indywidualną rehabilitacją.

Reklama

Kibice czekają na debiut jedynego zawodnika, który dołączył do drużyny w przerwie zimowej, Luki Susnjara. „Prawdopodobnie Luka znajdzie się w dwudziestce meczowej, a jak tam będzie, to może liczyć, że wystąpi w spotkaniu. Zobaczymy, jak mecz się potoczy, jak się będzie układał i w zależności od pewnych wydarzeń jest możliwe, że znajdzie się w składzie” - zapewnił Sobolewski.

Reklama

I dodał, że mimo niekorzystnych warunków pogodowych, jego drużyna trenuje w Płocku na bardzo dobrze przygotowanych obiektach, rozegrała w tym tygodniu grę wewnętrzną. Trener nie wyobraża sobie, że coś mogłoby stanąć na przeszkodzie, by na swojej murawie zagrać w niedzielę z Lechem.

Skandal w Mielcu

W ten sposób nawiązuje do odwołanego w poniedziałek meczu 16. kolejki ze Stalą w Mielcu. „To bardzo nieprzyjemna sprawa, nawet bym mocniej powiedział. W poniedziałek mieliśmy do czynienia z niemałym skandalem. Bodajże nikt nie zadał sobie najważniejszego pytania – dlaczego boisko nie było odśnieżane i nie zostało przygotowane do meczu? Kto o tym zadecydował? To jest najważniejsze pytanie, bo w efekcie nie został rozegrany mecz ekstraklasy między Stalą Mielec a Wisłą Płock” - powiedział.

„W ostatnich dniach wiele klubów zmaga się ze złymi warunkami atmosferycznymi, ale każdy staje na wysokości zadania, każdy profesjonalnie wywiązuje się ze swoich obowiązków, nawet ponosząc dodatkowe koszty. Od poprzedniego piątku codziennie były rozgrywane mecze, żaden oprócz tego w Mielcu nie został przełożony” - dodał Sobolewski.

Spotkanie Wisła Płock – Lech Poznań zostało zaplanowane na niedzielę na godz. 15.00. Obie drużyny mają na swoim koncie po 19 pkt., podopieczni R. Sobolewskiego mają jeden zaległy mecz do rozegrania.