Arkadiusz Milik (zdobywca zwycięskiej bramki): "W tym meczu było dużo miejsca na 16. metrze, szukaliśmy skrzydeł szczególnie w pierwszej połowie. Rywale często się cofali nawet na piąty metr, w drugiej połowie powiedziałem to Kubie (Błaszczykowskiemu), wycofał mi piłkę i udało się strzelić bramkę. Mamy pierwsze, historyczne trzy punkty, do tego w meczu inauguracyjnym, dlatego tym bardziej to nas cieszy. Zagraliśmy bardzo dobrze drużynowo, byliśmy bardzo mobilni, szczególnie w pierwszej połowie. W drugiej połowie przez ostatnie 20 minut zabrakło trochę sił i przeszliśmy do defensywy. Zagraliśmy dobre spotkanie jako drużyna. Teraz będziemy myśleć o następnym meczu, z Niemcami, ale na razie cieszymy się razem z kibicami".

Reklama

Bartosz Kapustka (pomocnik reprezentacji Polski): "Niesamowite uczucie grać w takim meczu, na długo go zapamiętam, dziękuję trenerowi, że mi zaufał, jestem zadowolony, że udało się wygrać. To pierwszy mecz w tym turnieju, apetyty na pewno wzrosną, szykujemy się już na kolejne. Mieliśmy sporo sytuacji podbramkowych, wynik mógł być wyższy, ale myślę, że byliśmy lepszym zespołem, mieliśmy więcej z gry, staraliśmy się utrzymywać przy piłce i wygraliśmy zasłużenie".

Kamil Grosicki: "Trener podjął bardzo dobrą decyzję, że zamiast mnie zagrał Bartosz Kapustka, bo cały tydzień nie trenowałem i dopiero w sobotę miałem zajęcia z zespołem. Mam nadzieję, że od poniedziałku będę normalnie ćwiczył z drużyną. Przez ostatnie pięć dni ciężko pracowałem, aby wrócić do zdrowia. Na pewno pierwszy mecz to spora niewiadoma i cieszymy się, że wygraliśmy. To jest dla nas najważniejsze. Przed tym meczem mówiliśmy, że styl nie będzie najważniejszy. Pokazaliśmy się z dobrej strony. Trener powtarza nam, że musimy być w naszych akcjach konsekwentni i cierpliwi, a to przyniesie efekt".

Łukasz Piszczek: "Podchodziłem do tego meczu z pewną niepewnością. Na pewno dwa ostatnie sparingi nie poszły po naszej myśli. Jednak być może to dobrze, bo nasza koncentracja była bardziej wyostrzona. Ze strony Irlandii Północnej spodziewałem się bardziej ofensywnej gry. Zagrali jednak bardzo defensywnie, ale byliśmy przygotowani na taki scenariusz. Potrafiliśmy +związać+ przeciwnika na prawej stronie, ale na lewej Artur Jędrzejczyk i Bartek Kapustka również świetnie sobie radzili. Przy zderzeniu z Wojtkiem Szczęsnym nie słyszałem, żeby coś krzyczał. Na stadionie było głośno i przez to nie go nie usłyszałem. Dostałem cios w przeponę i zabrakło mi powietrza".

Reklama

Wojciech Szczęsny: "To historyczny moment, bo to nasze pierwsze zwycięstwo na mistrzostwach Europy. To jednak bardzo ważne trzy punkty dla sytuacji w tabeli grupy C. Jesteśmy na dobrej pozycji przed następnymi dwoma meczami. Nasza radość jest porównywalna z koncentracją przed następnym meczem. Oczywiście mecz z Irlandią Północną był bardzo ważny, ale zdecydowanie ważniejsze będzie dla nas spotkanie z Niemcami. W niedzielę się cieszymy, ale od poniedziałku rano pełna koncentracja przed czwartkowym spotkaniem. O tym, że zagram z Irlandią Północną dowiedziałem się cztery dni temu. Jednak chciałem być cały czas przygotowany na rywalizację i walczyć o miejsce w podstawowym składzie. Nie przestanę ciężko pracować tylko dlatego, że udało mi się zagrać z Irlandią Północną".

Jonny Evans (obrońca reprezentacji Irlandii Północnej): "Jesteśmy bardzo rozczarowani, ale przegraliśmy z bardzo dobrym zespołem. Wiedzieliśmy, że będzie to twardy mecz. Rywale wykazali się dużym doświadczeniem, mają wielu piłkarzy na najwyższym poziomie. Pokazali hart ducha wtedy, kiedy musieli, zagrali dobrze w defensywie. My się cofnęliśmy i próbowaliśmy zdobyć bramkę z kontrataku, ale trudno było nam się wydostać z własnej połowy".