W pierwszej kolejce Włosi wygrali z Turkami 0:3, prezentując przy tym niezwykle atrakcyjny futbol. Zdecydowanie gorzej zagrali Szwajcarzy, którzy dość niespodziewanie zremisowali 1:1 z reprezentacją Walii.

Reklama

Lepiej w spotkanie weszli Szwajcarzy, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce. Po pierwszych dziesięciu minutach coraz częściej do głosu zaczęli jednak dochodzić Włosi. W 19. minucie gola po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzelił Giorgio Chiellini, ale powtórki pokazały, że obrońca reprezentacji Włoch pomógł sobie ręką. Sędzia po weryfikacji wideo anulował gola. Jak się okazało, był to początek pecha kapitana reprezentacji Włoch - z powodu kontuzji w 24. minucie zmienił go Francesco Acerbi.

Włosi nie przejęli się wydarzeniami boiskowymi i ciągle parli do przodu, co poskutkowało bramką Manuela Locatellego w 26. minucie. Fantastycznie na prawej stronie zachował się Dominico Berardi, który dociągnął do końcowej linii boiska i podał wzdłuż bramki do niepilnowanego Locatellego. Pomocnikowi Sassuolo nie pozostało nic innego, jak wpakować piłkę do pustej bramki.

Pierwsza połowa zaczęła się podobnie jak pierwsza - od ataków Szwajcarów. Włosi jednak bardzo szybko się otrząsnęli i już w 52. minucie podwyższyli prowadzenie. Świetnie spoza pola karnego uderzył Manuel Locatelli, zdobywając tym samym swoją drugą bramkę w tym spotkaniu.

Reklama

Po bramce pomocnika Sassuolo obraz gry nieco się zmienił. Włosi nadal kontrolowali sytuację, ale stali się bardziej pragmatyczni, skupili się na defensywie. Wpływ na to miały zmiany przeprowadzone przez Roberto Mancini, który ściągnął z boiska m.in. Insigne i Berardiego. Szwajcarzy próbowali zdobyć bramkę kontaktową. Najbliżej byli w 64. minucie, kiedy strzał Zubera wybronił Donnarumma. W 89. minucie kapitalnym uderzeniem spoza pola karnego popisał się Ciro Immobile, podwyższając wynik spotkania na 3:0. Więcej akcji ofensywnych w tym meczu już nie było.

Włosi zagrali kolejne fantastyczne spotkanie, czym przypieczętowali awans do fazy pucharowej. Będąca w takiej formie Italia wyrasta na jednego z największych faworytów do wygrania całego turnieju.

Włochy - Szwajcaria 3:0.
Bramki: Manuel Locatelli (26., 52. min.), Ciro Immobile (89. min.).
Żółte kartki: Mario Gavranović, Breel Embolo.
Sędzia: Siergiej Karasiow (Rosja).
Włochy: Gianluigi Donnarumma - Giovanni Di Lorenzo, Leonardo Bonucci, Giorgio Chiellini (24. Francesco Acerbi), Leonardo Spinazzola - Nicolo Barella (87. Bryan Cristante), Jorginho, Manuel Locatelli (86. Matteo Pessina) - Domenico Berardi (70. Rafael Toloi), Lorenzo Insigne (69. Federico Chiesa), Ciro Immobile.
Szwajcaria: Yann Sommer - Nico Elvedi, Fabian Schaer (58. Steven Zuber), Manuel Akanji, Kevin Mbabu (58. Silvan Widmer) - Remo Freuler (84. Djibril Sow), Granit Xhaka, Ricardo Rodriguez, Xherdan Shaqiri (76. Ruben Vargas), Breel Embolo - Haris Seferović (46. Mario Gavranović).