34 lata temu, w turnieju w Sewilli, Wisła zwyciężyła Standard karnymi w spotkaniu o trzecie miejsce. W regulaminowym czasie był remis 1:1.

To były lata, kiedy polskie zespoły ligowe nie miały częstego kontaktu z zachodnimi klubami. Dlatego wszystkie ekipy z tej części Europy, z którymi mieliśmy okazję grać, postrzegaliśmy jako +wielkie firmy+. Okazało się, że ówczesna drużyna Standardu była naprawdę dobra, ale z drugiej strony przekonaliśmy się, że na boisku wcale nie byliśmy gorsi od rywali - powiedział PAP Szymanowski.

Reklama

Były reprezentant Polski obserwował w telewizji weekendowy mecz Standardu z Anderlechtem Bruksela (1:2) w 25. kolejce belgijskiej ekstraklasy.

Jest to bardzo groźny zespół - ocenił. Nie sądzę, aby jakiekolwiek znaczenie miała pogoda. Mróz nieco już zelżał - dodał.

Według zapowiedzi meteorologów, w środę i czwartek spodziewane są spore opady śniegu, które mają ustać przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Przewidywana temperatura w porze meczu (początek o 21.05) to minus 6-7 stopni C.

Reklama