Po pięciu kolejkach pewne awansu do fazy pucharowej są: Sevilla, FC Basel, Celtic Glasgow, Espanyol Barcelona, Manchester United, APOEL Nikozja, Sporting Lizbona, LASK Linz, KAA Gent, VfL Wolfsburg, SC Braga, Wolverhampton Wanderers i AZ Alkmaar.

Sevilla, Celtic i Espanyol mają dodatkowo ten komfort, że na pewno zajmą pierwsze miejsce w swoich grupach. Szczególnie imponuje Sevilla, która jako jedyna w całej LE zdobył komplet, 15 punktów. Inna sprawa, że grupa A jest uznawana za jedną z najsłabszych w rozgrywkach, gdyż hiszpański zespół miał za rywali APOEL Nikozja, Karabach Agdam i F91 Dudelange.

Reklama

Wśród 19 zespołów, które wciąż walczą o udział w 1/16 finału, są uznane firmy. Na przykład w grupie F - po niedawnej porażce u siebie 1:2 z Eintrachtem Frankfurt - wciąż niepewny awansu jest Arsenal, który zagra na wyjeździe ze Standardem Liege. "Kanonierzy" mają obecnie 10 punktów, Eintracht dziewięć, a trzeci Standard Liege - siedem. Nie liczy się tylko Vitoria Guimaraes.

Ciekawie jest w grupie G, gdzie wciąż wszystkie zespoły liczą się w rywalizacji o udział w 1/16 finału. Tam prowadzi szkocki Rangers FC - osiem punktów, wyprzedzając o jeden Young Boys Berno i FC Porto. Ostatni jest Feyenoord Rotterdam z pięcioma.

Reklama

W czwartek - w spotkaniu dwóch utytułowanych klubów - Porto podejmie Feyenoord, a szkocki zespół, który w ostatniej rundzie eliminacji okazał się lepszy od Legii Warszawa - zagra z Young Boys.

W grupie J bliska powodzenia jest Roma. Piłkarze ze stolicy Włoch mają osiem punktów, podobnie jak Borussia Moenchengladbach. Trzeci Istanbul Basaksehir zgromadził siedem, natomiast nie liczy się już Wolfsberger AC (4).

Rzymianie podejmą w czwartek drużynę z Austrii i będą zdecydowanymi faworytami. Mogą awansować nawet w razie porażki, jednak w takim przypadku musieliby liczyć również na przegraną zespołu tureckiego w Niemczech.

Reklama

Szansy awansu w poprzedniej kolejce nie wykorzystało Dynamo Kijów Tomasza Kędziory. Ukraińska drużyna, choć prowadziła do przerwy na wyjeździe z Malmoe FF 2:1, przegrała ostatecznie 3:4 i spadła na trzecie miejsce w tabeli grupy B.

Kijowianie mają sześć punktów, trzy mniej od lidera FC Kopenhaga, a dwa od wicelidera Malmoe FF. Teraz Dynamo zagra u siebie z ostatnim w tabeli, pozbawionym już szans Lugano (2 pkt).

Awansu nie wywalczył jeszcze także Łudogorec Razgrad Jacka Góralskiego i Jakuba Świerczoka. Bułgarski zespół ma siedem punktów w grupie H i zajmuje drugie miejsce. Prowadzi pewny występu w 1/16 finału Espanyol - 11 pkt. Trzeci jest Ferencvarose Budapeszt - sześć punktów, nie liczy się już CSKA - dwa.

W ostatniej kolejce Łudogorec podejmie Ferencvaros i do awansu wystarczy mu remis.