Po przegranej z Sevillą drużyna Rafy Beniteza ma o trzy punkty mniej od „Barcy”. Spotkaniu będą towarzyszyły niespotykane dotąd w Hiszpanii, podczas meczów piłki nożnej środki ostrożności.

Biorąc pod uwagę na statystykę, większe szanse na zwycięstwo mają gospodarze. Na stadionie Realu Madryt 52 razy wygrywali „Królewscy”, a zaledwie 18 razy - Barcelona. Jednak ostatnio „Los Blancos” mają problem z pokonaniem swojego największego rywala. Ten bowiem jest w wyjątkowo dobrej formie - od dwóch tygodni, odkąd Real przegrał z Sevillą - sam przewodzi tabeli. Dodatkowo po dwumiesięcznej kontuzji na murawę najprawdopodobniej wyjdzie Lionel Messi. Argentyński napastnik trenował z drużyną, jednak - jak wyjaśnił trener „Barcy” - decyzja o wzięciu udziału w meczu zależy wyłącznie od niego.

Reklama

Wolę, żeby grał, to jasne. Ale zagra czy nie zagra Leo Messi, dobrą wiadomością jest fakt, że wrócił do sił - mówił Luis Enrique. Jeśli Messi wyjdzie i zdobędzie gola, stanie się najlepszym strzelcem w historii Gran Derby. Wiadomo jednak, że nie ułatwią mu tego ani piłkarze Realu ani trybuny. Kibice podobno szykują się by wygwizdać Gerarda Pique za jego krytyczne opinie o madryckim klubie.

Na zdobycie bramki liczy tez Cristiano Ronaldo. Ostatni raz, kiedy El Clasico było rozgrywane w Madrycie, portugalski napastnik strzelił gola z rzutu karnego. W historii ligowych potyczek z FC Barceloną, Ronaldo ma siedem trafień. Rafa Benitez stawia na atak i cieszy się, że po raz pierwszy od prawie dwóch miesięcy może liczyć na wszystkich graczy. Uważa, że jego drużyna jest w tym meczu faworytem. Na konferencji poprzedzającej spotkanie trener nie zapomniał o wydarzeniach ostatniego tygodnia. Trzeba ubolewać nad tym, co się dzieje na świecie i solidaryzować się z ofiarami terroryzmu. To poważne i niepokojące - przyznał.

Reklama

Po masakrze w Paryżu, Santiago Bernabeu będzie objęty wyjątkową ochroną. Stadion zostanie otoczony trzema kordonami policji a porządku będzie pilnowało ponad 2,5 tysiąca osób, z których 1400 to prywatni ochroniarze wynajęci przez Real Madryt. Na stadion nie będzie można wnosić toreb ani plecaków a aby wszyscy zdążyli zająć miejsca, drzwi na trybuny zostaną otwarte dwie godziny przed meczem.