Broniące tytułu Monaco po lekkim kryzysie zdaje się wracać na właściwe tory. Przed tygodniem pokonało na własnym terenie Caen 2:0, a teraz w identycznych rozmiarach wygrało z "Żyrondystami".

>>>Bordeaux - Monaco 0:2. Zobacz gole

Reklama

Gole w Bordeaux padły po przerwie. Najpierw w 57. minucie na listę strzelców wpisał się Senegalczyk Balde Keita, a osiem minut później indywidualną akcją skutecznym strzałem zwieńczył pomocnik Thomas Lemar. To pierwsze trafienie w sezonie jednego z liderów Monaco.

"Monaco nabiera rumieńców" - skomentował spotkanie dziennik "L'Equipe".

Reklama

Zespół Lewczuka, który rozegrał pełne 90 minut, w czterech ostatnich występach powiększył dorobek o punkt. W tabeli jest na razie siódmy, ale może spaść w okolice 10. pozycji.

Ekipa Glika, który zaliczył cały mecz, jest druga w tabeli, cztery punkty za prowadzącym i niepokonanym w tym sezonie PSG.

Paryżanie w piątek - bez pauzującego za kartki Brazylijczyka Neymara - wygrali na Parc de Princes z Nice 3:0.

Podobnie jak przed tygodniem w Marsylii w roli głównej wystąpił Edinson Cavani. Urugwajczyk, który 10 listopada prawdopodobnie wystąpi w towarzyskiej potyczce z Polską na PGE Narodowym, trafił do siatki rywali w 3. i 31. minucie. Najpierw "szczupakiem" zamienił na gola dośrodkowanie z rzutu wolnego Argentyńczyka Angela Di Marii, a później wygrał pojedynek sam na sam z bramkarzem gości.

Cavani zdobył dotychczas 11 goli i jest drugi w klasyfikacji strzelców, za Radamelem Falcao z Monaco - 13. Kolumbijczyk nie zagrał w sobotę, gdyż nie był w pełni sił.

Reklama

Wynik ustalono w 52. minucie, kiedy znany z boisk Bundesligi Brazylijczyk Bonfim w zamieszaniu w polu karnym skierował piłkę do własnej bramki.

"Myślę, że nasi kibice mogą być usatysfakcjonowani. Zagraliśmy zespołowo, a zaangażowanie piłkarzy było na najwyższym poziomie nawet przy komfortowym prowadzeniu" - ocenił trener PSG Unai Emery, który chwalił Kyliana Mbappe.

"Może fani oczekiwaliby od niego więcej goli, ale ja jestem bardzo zadowolony. To młody zawodnik, a szybka aklimatyzacja i dobre wprowadzenie się do takiej drużyny, jak PSG nie są łatwe. Widać jednak, że on gra bez kompleksów, a z każdym występem czuje się pewniej. To ważny element naszej układanki" - dodał hiszpański szkoleniowiec.

Zespół z Nicei jest ostatnim, który pokonał (3:1) w Ligue 1 Paris Saint-Germain, a miało to miejsce 30 kwietnia.