W Huddersfield wszystkie bramki uzyskali piłkarze Manchesteru City. W 45. minucie po dośrodkowaniu gospodarzy z rzutu rożnego, piłka odbiła się od barku Nicolasa Otamendiego, któremu zapisano gol samobójczy. Dwie minuty po przerwie wyrównał z rzutu karnego Sergio Aguero. W 84. minucie zwycięską bramkę strzelił Raheem Sterling.

Reklama

W 90. minucie czerwoną kartką został ukarany Rajiv van La Parra i gospodarze kończyli mecz w osłabieniu. Tym samym zespół "The Citizens" pozostaje jedynym bez porażki w tym sezonie Premier League.

>>>Huddersfield - Manchester City 1:2. Zobacz gole

"Kiedyś na pewno przegramy. W niedzielę było blisko tego. Grając jeden mecz w tygodniu jest mniejsze prawdopodobieństwo, że straci się punkty. Jednak przy trzech pojedynkach w tygodniu jest to bardziej możliwe. Kiedy to się stanie, chcę zobaczyć naszą reakcję. Osiemnaście zwycięstw z rzędu - w tym jedenaście z rzędu w Premier League, jest niesamowite. Mamy świetny okres" - powiedział trener Manchesteru City Josep Guardiola.

Reklama

"The Citizens" z 12 zwycięstwami i jednym remisem zdobyli 37 punktów. Mają osiem przewagi nad Manchesterem United, który w sobotę dość szczęśliwie pokonał u siebie beniaminka Brighton and Hove Albion 1:0 po samobójczym golu w 66. minucie Lewisa Dunka.

Zwycięstwo odniósł w niedzielę również Arsenal Londyn, który wygrał na wyjeździe z Burnley 1:0 po bramce z rzutu karnego w 90. minucie Alexisa Sancheza. "Kanonierzy" z 25 oczkami zajmują czwarte miejsce w tabeli i tracą punkt do Chelsea, która w sobotę zremisowała 1:1 na wyjeździe z Liverpoolem w szlagierowym meczu 13. kolejki. Bramkę dla gospodarzy zdobył Egipcjanin Mohamed Salah, który z 10 trafieniami prowadzi w klasyfikacji strzelców.

Reklama

>>>Burnley - Arsenal 0:1. Zobacz wideo

Salah trafił do siatki w 65. minucie, dając Liverpoolowi prowadzenie. Egipcjanin nie cieszył się z gola otwarcie, ponieważ był piłkarzem londyńskiego klubu w latach 2014-16 (w tym czasie był wypożyczany do Fiorentiny i AS Roma).

W 85. wyrównał Willian, który na boisku pojawił się niespełna trzy minuty wcześniej. Brazylijczyk prawdopodobnie chciał dośrodkować w pole karne, ale zamiast tego przelobował bramkarza rywali.