Do przerwy kataloński zespół prowadził 2:0 po golach Suareza i Paulinho, ale ogromny wkład w ich gole miał Lionel Messi. W 70. minucie Argentyńczyk powinien dopisać się do listy strzelców w tym meczu, jednak nie wykorzystał rzutu karnego. Bramkarz gości Ruben Andrade obronił strzał Messiego. Po zmianie stron Suarez i Paulinho dołożyli po bramce i gospodarze wygrali 4:0.

Reklama

>>>Barcelona - Deportivo 4:0. Zobacz gole

Tym samym Barcelona z 42 punktami umocniła się prowadzeniu w tabeli. Sześć oczek traci do niej Atletico Madryt, które w sobotę pokonało przed własną publicznością Alaves 1:0. Jedyną bramkę w stolicy kraju zdobył w 74. minucie Fernando Torres, który na boisku pojawił się chwilę wcześniej. Atletico zachowało status niepokonanej drużyny, jedynej obok lidera tabeli - Barcelony.

Reklama

Było to czwarte z rzędu ligowe zwycięstwo Atletico. Jego bilans w tym sezonie to 10 wygranych i sześć remisów. Po wyjazdowej porażce z Eibar 1:2 pozycję wicelidera straciła Valencia (34 pkt), która przegrała drugie z rzędu spotkanie na wyjeździe - 3 grudnia uległa też Getafe 0:1. Tym razem zdołała strzelić gola, ale to było za mało, aby z Kraju Basków wywieźć choćby jeden punkt.

Reklama

Czwarty w tabeli jest Real Madryt - 31 pkt. Broniący tytułu "Królewscy" w tej kolejce pauzowali, ponieważ w sobotę wystąpili w finale klubowych mistrzostw świata w Abu Zabi, gdzie pokonali brazylijskie Gremio Porto Alegre 1:0.