Temat transferu kapitana reprezentacji Polski jest obecny w mediach od kilku miesięcy. Polak najczęściej łączony jest z Realem Madryt, ale wspomina się też o Chelsea Londyn, Paris Saint Germain i Manchesterze United oraz City. Sam zainteresowany nie ukrywa, że chciałby zmienić otoczenie i z Monachium przeprowadzić się do stolicy Hiszpanii. To jednak nie będzie proste. Bawarczycy wcale nie chcą sprzedawać swojego najlepszego strzelca. Dlatego stawiają zaporową cenę, by odstraszyć ewentualnych kupców.

Reklama

Według "Sport Bild" szefowie Bayernu dopiero będą skłonni pochylić się nad ofertą, jeśli jej wysokość będzie opiewała na ponad 200 mln euro. W innym przypadku nie ma sensu dzwonić do Monachium, bo nikt nie odbierze telefonu - informuje niemiecka gazeta.

Kwota jakiej oczekuje Bayern za "Lewego" raczej będzie przeszkodą nie do przeskoczenia. Wątpliwe żeby ktoś wydał tyle pieniędzy na transfer 30-letniego piłkarza.

Reklama