Obaj reprezentanci Polski grali od pierwszej do ostatniej minuty. Bednarek wystąpił w meczu Premier League po raz ósmy w tym sezonie. 22-letni obrońca pomógł drużynie zachować czyste konto po raz pierwszy.

Reklama

Mimo korzystnego wyniku w meczu z faworytem, "Święci" znów znaleźli się w strefie spadkowej - mają 16 punktów i są na 18. pozycji. Ich kosztem wydostała się z niej drużyna Burnley, która po zwycięstwie nad zamykającym tabelę Huddersfield Town 2:1 jest 16. i ma dwa punkty więcej.

Piłkarze Chelsea mogą być z kolei zawiedzeni, tym bardziej że w drugiej połowie trafili do siatki, ale sędzia nie uznał gola, ponieważ dopatrzono się pozycji spalonej (wydaje się, że niesłusznie). "The Blues" pozostali na czwartym miejscu z 44 pkt. Mają 10 straty do prowadzącego Liverpoolu, który w czwartkowy wieczór zmierzy się na wyjeździe z trzecim w tabeli Manchesterem City - 47 pkt. Drugą lokatę po wtorkowej wygranej z Cardiff City 3:0 zajmuje Tottenham Hotspur - 48.

Reklama

Fabiański z czystego konta się nie cieszył, za to z punktu - owszem. Między 56. a 58. minutą Polak puścił dwie bramki - obie po akcjach zapoczątkowanych dośrodkowaniem z rzutu rożnego. Na listę strzelców wpisali się Dale Stephens i Shane Duffy. Jednak później przypomniał o sobie wracający do pełni formy po kontuzji Austriak Marko Arnautovic, który pokonał bramkarza rywali w 66. i 68. minucie.

Reklama

West Ham wygrał tylko raz w ostatnich czterech kolejkach. Z dorobkiem 28 punktów zajmuje 10. miejsce. Brighton jest o trzy lokaty niżej z 26.

Wciąż niezawodny pod wodzą Ole Gunnara Solskjaera jest Manchester United. Norweski szkoleniowiec cieszył się w środę z czwartego zwycięstwa w czwartym meczu w roli trenera "Czerwonych Diabłów". Tym razem pokonały one na wyjeździe Newcastle United 2:0. Zgromadziły 38 punktów i tracą sześć do czwartej w tabeli Chelsea. Jeszcze niedawno te zespoły dzieliło 11 "oczek", a teraz wydaje się, że zajęcie miejsca w strefie dającej prawo gry w Lidze Mistrzów jest w zasięgu "ManU".

"Wszystko jest zupełnie inne, od kiedy mamy nowego trenera. Uczymy się od niego. Na razie jest dobrze..." - powiedział na antenie Sky Sports Belg Romelu Lukaku, strzelec jednej z bramek.

Poza Solskjaerem pierwsze cztery mecze w roli szkoleniowca United wygrał jedynie legendarny Matt Busby w 1946 roku.

Najciekawiej tego dnia było w Bournemouth, gdzie drużyna gospodarzy, z Arturem Borucem na ławce rezerwowych, zremisowała z Watfordem 3:3. Wszystkie gole padły w pierwszej połowie, a cztery z nich między 34. a 40. minutą. Spotkanie rozpoczęło się z kilkunastominutowym opóźnieniem z powodu niegroźnego pożaru na jednej z trybun; nikt nie ucierpiał.