Polski napastnik już dwie kolejki temu został pierwszym piłkarzem w historii Bundesligi, który w pierwszych sześciu kolejkach sezonu zdobył 10 goli. Teraz - po ośmiu rundach - ma już 12 trafień.

Reklama

W sobotę Lewandowski, który zagrał całe spotkanie, pobił klubowy rekord pod względem liczby kolejnych meczów z golem (licząc wszystkie rozgrywki). 31-letni piłkarz trafił w jedenastym spotkaniu z rzędu, w tym w jednym Pucharu Niemiec i dwóch Ligi Mistrzów. Dotychczasowy rekord należał od 2000 roku do Carstena Janckera.

Łącznie we wszystkich meczach obecnego sezonu Lewandowski zdobył 16 bramek.

Polak przy okazji wyrównał rekord Bundesligi, który przed czterema laty ustanowił Pierre-Emerick Aubameyang. W sezonie 2015/16 Gabończyk, grający wówczas w Borussii Dortmund, strzelił gole w pierwszych ośmiu ligowych meczach (wówczas łącznie 9 w tych spotkaniach). Polak również trafił we wszystkich ośmiu kolejkach, na dodatek zaliczył w tym czasie więcej bramek.

Reklama

Ta sobotnia jest łącznie 214. golem Lewandowskiego w Bundeslidze, dzięki czemu wyprzedził czwartego dotychczas w klasyfikacji wszech czasów Manfreda Burgmsmuellera. Do trzeciego Juppa Heynckesa, swojego byłego trenera, traci sześć trafień.

Polakowi wiedzie się znakomicie, ale kibice Bayernu mają prawo się niepokoić. W poprzedniej kolejce broniący tytułu Bawarczycy przegrali u siebie z Hoffenheim 1:2, a teraz - mimo wielu sytuacji - nie zdołali pokonać Augsburga.

Reklama

Gospodarze prowadzili już od... 28. sekundy po trafieniu Marco Richtera. W 14. minucie wyrównał Lewandowski, który popisał się celnym uderzeniem głową po dośrodkowaniu Serge'a Gnabry'ego. Bramkarz rywali dotknął piłkę, ale nie zdołał jej wybić.

Tuż po przerwie Gnabry wyprowadził Bayern na prowadzenie. Później Bawarczycy mogli "zamknąć" ten mecz, jednak byli nieskuteczni, co zemściło się w doliczonym czasie gry. W 90+2. minucie wyrównał doświadczony Islandczyk Alfred Finnbogason, wprowadzony w trakcie drugiej połowy z ławki rezerwowych.

"Mieliśmy kontrolę nad meczem i dogodne okazje, ale po prostu nie mogliśmy strzelić gola. Jeśli tego nie zrobisz, nie możesz sam stracić drugiej bramki. Dwa strzały na bramkę i dwa gole dla nich - to frustrujące" - powiedział trener Bayernu Niko Kovac.

Już na początku spotkania boisko z powodu kontuzji musiał opuścić obrońca Bayernu Niklas Suele.

"To wygląda na poważną kontuzję" - przyznał szkoleniowiec bawarczyków, dodając, że mogło zostać uszkodzone więzadło krzyżowe.

Bayern ma 15 punktów i jest trzeci. Augsburg zajmuje 15. miejsce - 6 pkt.

W wieczornym meczu porażki doznał lider. Borussia Moenchengladbach uległa na wyjeździe swojej imienniczce z Dortmundu 0:1 po golu Marco Reusa w 58. minucie.

Obrońca BVB Łukasz Piszczek, który w poprzedniej kolejce doznał niegroźnego urazu, wszedł na boisko na ostatnie sekundy - w 90+6. minucie.

Goście wciąż mają więc 16 punktów, a czwarty w tabeli zespół z Dortmundu - jeden mniej.

W czołówce jest zresztą ogromny ścisk. Pierwszą Borussią Moenchengladbach dzielą zaledwie dwa punkty od dziewiątego Bayeru Leverkusen.

Fortuna Duesseldorf, z grającym od 66. minuty Dawidem Kownackim, pokonała u siebie FSV Mainz 1:0.

Zwycięstwo odniósł też inny zespół polskiego piłkarza - Union Berlin. Beniaminek, z bramkarzem Rafałem Gikiewiczem w składzie, pokonał w stolicy Niemiec SC Freiburg 2:0.