To ma być jego wkład w pomoc w walce z koronawirusem, który rozprzestrzenił się na cały świat.

Dary od Coutinho trafiły do dwóch faweli - Barreira do Vasco, która leży w bezpośrednim sąsiedztwie stadionu klubu Vasco da Gama. To właśnie w nim 27-letni zawodnik stawiał pierwsze piłkarskie kroki. Drugą dzielnicą jest Favela Mangueira, gdzie dorastał.

Reklama

Dziękuję Bogu, że umożliwia mi niesienie pomocy innym. To jest dopiero początek wspaniałej kampanii. Mam nadzieję, że będę mógł nadal pomagać - skomentował Coutinho.

Na zdjęciach i filmikach opublikowanych w sieci widać, jak ludzie wracają do domów z siatkami z wizerunkiem piłkarza. Wśród produktów, jakie otrzymywali były ryż, fasola, makaron, kawa. W każdym pakiecie była także informacja, jak chronić się przed koronawirusem i apel, by zostawać w domu.

Reklama

Wszystkie europejskie ligi - poza białoruską - są obecnie zawieszone. Sport przestał praktycznie istnieć. W wielu krajach obowiązuje zakaz przemieszczenia się, a rządy namawiają obywateli do maksymalnego ograniczania kontaktów z innymi osobami. Pandemia koronawirusa objęła cały świat, a zarażonych jest już prawie milion osób. Zmarło blisko 50 tys. Najgorsza sytuacja jest obecnie w Stanach Zjednoczonych i we Włoszech.