Borussia Dortmund, której piłkarzem jest Łukasz Piszczek, jest obecnie czwarta z 29 punktami - ma 10 straty do prowadzącego Bayernu, w którym z kolei rozmaite rekordy bije Robert Lewandowski. W środę zdobył 22. w tym sezonie ligową bramkę i jest pierwszym graczem w historii Bundesligi z takim dorobkiem na półmetku rozgrywek.

Reklama

Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że zarówno BVB, jak i m.in. Bayer Leverkusen (32 pkt) włączą się do walki o mistrzostwo i być może staną na drodze Bayernu po dziewiąty z rzędu tytuł. Teraz mają już znaczącą stratę do lidera, któremu w tej chwili zagraża już tylko mający 35 pkt RB Lipsk.

"Jakość to mieszanina talentu i nastawienia. Ostatnio za bardzo polegaliśmy na talencie i nie potrafiliśmy sobie radzić, gdy coś szło nie po naszej myśli" - przyznał po wtorkowej porażce z Bayerem 1:2 trener dortmundczyków Edin Terzic, który w grudniu zastąpił Szwajcara Luciena Favre'a.

Reklama

Dortmundczycy mają jeden z młodszych składów jeśli chodzi o europejską czołówkę. Regularnie grają tam Jude Bellingham (17 lat), Giovanni Reyna (18), Youssoufa Moukoko (16), Jadon Sancho i Erling Haaland (po 20 lat). Na brak talentów klub narzekać nie może, ale czasem rzuca się w oczy brak doświadczenia i w efekcie Borussia przeplata genialne występy zaskakująco słabymi.

"Nie powinniśmy myśleć o tym, jak dobrze byłoby zdobyć tytuł, zresztą w ogóle o tym nie rozmawiamy. Naszym wyzwaniem jest zapewnienie sobie awansu do następnej edycji Ligi Mistrzów. W tej chwili jest kłopot z tym, jak drużyna się prezentuje. Taki język ciała, jak w pierwszej połowie meczu we wtorek, jest niedopuszczalny" - ocenił dyrektor sportowy Michael Zorc.

Z kolei ekipa z Moenchengladbach wygrała trzy z ostatnich czterech spotkań, w tym z Bayernem 3:2. Jest zatem w coraz lepszej formie i ma już tylko punkt straty do dortmundczyków, choć sklasyfikowana jest o trzy miejsca niżej.

Reklama

"BVB nie wygrała dwóch ostatnich meczów, co jest do niej niepodobne. Chcemy wykorzystać tę sytuację i w pełni zaprezentować nasz ofensywny futbol" - zapowiedział pomocnik gospodarzy Florian Neuhaus.

Spotkanie w Moenchengladbach rozpocznie się w piątek o 20.30. W sobotę o 15.30 RB Lipsk zmierzy się na wyjeździe z przedostatnią w tabeli ekipą FSV Mainz. Ciekawie może być też wtedy w Leverkusen, gdzie trzeci Bayer podejmie piątą ekipę VfL Wolfsburg (29 pkt), której piłkarzem jest Bartosz Białek.

Także w Augsburgu mogą zaprezentować się dwaj Polacy - bramkarz Rafał Gikiewicz i obrońca Robert Gumny. Rywalem również o 15.30 będzie były klub pierwszego z nich - Union Berlin. Trzy godziny później Hertha Berlin Krzysztofa Piątka zagra u siebie z Werderem Brema.

Bayern do gry przystąpi w niedzielę o 15.30. Wydaje się, że nie da w Gelsenkirchen żadnych szans fatalnie spisującej się drużynie Schalke 04, która dotychczas odniosła tylko jedno ligowe zwycięstwo. Wcześniej nie potrafiła zdobyć kompletu punktów w 30 kolejnych spotkaniach.