Wtorkowy występ okazał się wyjątkowo pechowy dla byłego gracza m.in. Lecha Poznań. 24-letni Bednarek w 35. minucie posłał piłkę do własnej bramki, a w 87. opuścił murawę po czerwonej kartce, jaką ukarany został za tzw. DOGSO, czyli pozbawienie rywala - w tym wypadku Francuza Anthony'ego Martiala - oczywistej okazji bramkowej.

Reklama

Ponieważ sytuacja była kontrowersyjna, klub Polaka złożył protest, który w czwartek został uwzględniony przez Niezależną Komisję Regulacyjną angielskiej federacji. Jednocześnie Bednarka dopuszczono do gry w najbliższym spotkaniu.

"Święci" po czwartej z rzędu porażce z dorobkiem 29 punktów zajmują 12. lokatę w tabeli. Liderem jest Manchester City - 47.