O co dokładnie chodzi? Mariusz Wlazły odmówił Raulowi Lozano wyjazdu na mistrzostwa Europy. Zawodnik tłumaczył się kontuzją. Twierdził, że ciągle łapią go skurcze. Mimo że trener posłuchał gracza i nie powołał atakującego na imprezę w Moskwie, to i tak ma pretensje do siatkarza.

Reklama

"Nie zgadzam się z decyzją Wlazłego. Moim zdaniem mógłby grać. Nie jestem jednak w stanie nic zrobić. Mariusz powiedział nie i koniec" - stwierdził dla "Super Expressu" Raul Lozano.

Co dalej w tej sytuacji? Lozano uważa, że teraz już nic nie da się zrobić. Jednak po mistrzostwach Europy trzeba będzie się poważnie zastanowić. "Nie może być tak wiecznie. Nie mogę budować drużyny na olimpiadę w Pekinie i zastanawiać się, czy będę mógł liczyć na gracza, który w tym roku już dwa razy odmówił reprezentacji" - dodał Argentyńczyk.