Podopieczne Marco Bonitty podeszły do tego meczu bardzo skoncentrowane. Wiedzą, że nie można sobie pozwolić na porażkę. W pierwszym secie utrzymywały dystans do Amerykanek. Niestety przy stanie 16:17, rywalki odskoczyły na dwa punkty. To okazało się kluczowe. "Złotka" już nie dogoniły i przegrały 21:25.

W drugiej partii sytuacja się odwróciła. Nasze siatkarki zagrały fenomenalnie. Zmiażdżyły rywalki i - jak mówią kibice - wbiły je w parkiet. Pozwoliły Amerykankom zdobyć zaledwie 12 punktów.

Trzeci set to dreszczowiec. Polki przegrywały już 5:10, a potem stopniowo odrabiały straty. Głównie dzięki kapitalnej grze Małgorzaty Glinki i Anny Podolec. "Złotka" miały nawet piłkę setową. Niestety popełniły błędy w końcówce i przegrały 25:27.

Czwarta partia okazała się decydującą. Amerykanki od początku przycisnęły i podopieczne Marco Bonitty cały czas musiały je gonić. Sił starczyło tylko do stanu 15:20. Rywalki wygrały tego seta 25:17 i cały mecz 3:1. Niestety szanse na awans do igrzysk olimpijskich w Pekinie są już minimalne.

3. kolejka Pucharu Świata siatkarek:
Polska - USA 1:3 (21:25, 25:12, 25:27, 17:25)
Polska: Sadurek 2, Skowrońska-Dolata 13, Liktoras 12, Dziękiewicz 13, Podolec 20, Glinka-Mogentale 14, Zenik (libero) oraz Sawicka, Bednarek, Rosner, Śliwa
USA: Berg, Nnamani 12, Scott-Arruda 11, Haneef-Park 13, Tom 12, Bown 10, Davis (libero) oraz Sykora, Glass, Ah Mow-Santos, Busse










Reklama