Pierwszy set:

Polacy rozpoczęli od prowadzenia 5:3. Kilka świetnych akcji biało-czerwonych i nasza przewaga urosła do czterech punktów. Na pierwszej przerwie technicznej wygrywaliśmy 8:4. Podopieczni Raula Lozano wyszli trochę rozkojarzeni i przegrali dwie piłki z rzędu. Rozprężenie nie trwało jednak długo. Polacy skoncentrowali się i z wyniku 8:6 zrobiło się aż 12:6. Po chwili nasi siatkarze mieli już dwa razy więcej punktów od przeciwników (14:7), a na drugą przerwę techniczną schodzili przy prowadzeniu 16:8. Później było jeszcze lepiej. Koncertowa gra Polaków i łatwe zwycięstwo w pierwszym secie 25:14. Oby tak dalej!

Reklama

Drugi set:

Wysoka porażka podziałała mobilizująco na Niemców, którzy od początku wzięli się do roboty. Nasi zachodni sąsiedzi wypracowali sobie już dużą przewagę (6 punktów). Polacy nie zamierzali si poddawać. Zmniejszyli straty do wyniku 9:12. Na drugą przerwę techniczną zeszliśmy przegrywając 12:16. Polacy zupełnie nie przypominają drużyny z pierwszej partii. Zespoły jakby zamieniły się koszulkami. 21:16 dla Niemców. Biało-czerwoni walczyli jednak do końca. Doszli przeciwników na 21:23, jednak na więcej nie było ich stać w tym secie. Przegraliśmy 22:25.

Reklama

Trzeci set:

Świetny początek naszych siatkarzy. Prowadziliśmy 6:3. Na pierwszą przerwę techniczną zeszliśmy wygrywając 8:5. Po chwilowym odpoczynku powiększyliśmy przewagę do czterech punktów (10:6). Przypomnieliśmy sobie jak graliśmy w pierwszym secie. Dobra obrona, świetne kontry i zrobiło się 14:9. Niestety Niemcy nie pozostawali dłużni i wygrali od tego momentu pięć piłek z rzędu, doprowadzając do remisu po 14. Na drugiej przerwie technicznej prowadziliśmy jednak 16:14. Potem trwała walka punkt za punkt aż do stanu 21:19. Wtedy prosty błąd popełnili Niemcy i powiększyliśmy przewagę do trzech punktów. Ostatecznie wygraliśmy trzecią partię 25:21 i prowadzimy w meczu 2:1.

Czwarty set:

Reklama

Rozpoczęliśmy znakomicie! Szybkie 6:1 dla biało-czerwonych. Jednak z każdą minutą było coraz gorzej. Najpierw Niemcy doszli nas na 8:8. Toczyliśmy wyrównaną walkę do stanu 13:13, ale od tej pory na parkiecie rządzili już tylko nasi rywale. Nasi zachodni sąsiedzi odskoczyli na różnicę kilku punktów, którą utrzymali do końca czwartego seta. Obroniliśmy jeszcze dwie piłki setowe, ale to nie wystarczyło. 25:22 dla Niemców i mamy już drugi na tym turnieju tie break z udziałem Polaków.

Piąty set:

Wyrównana walka na początku decydującej rozgrywki. Remisowaliśmy 4:4, ale dwa błędy po naszej stronie i przegrywalismy 4:6. Szybko odrobiliśmy straty. Kolejne wyrównanie - 6:6. Na zmianę stron schodziliśmy przegrywając minimalnie 7:8. Polacy świetnie blokowali i wyszli na prowadzenie 10:9. Niestety pierwszą piłkę meczową mieli Niemcy przy stanie 14:13. Polacy jeszcze się obronili, ale przy drugim meczbolu już nie dali rady. 16:14 i 3:2 dla Niemców w całym spotkaniu.

Mecz Memoriału Huberta Wagnera w Olsztynie:
Polska - Niemcy 2:3 (25:14, 22:25, 25:21, 22:25, 14:16)