Lekarze z Kędzierzyna-Koźla wykryli u mnie nowotwór układu limfatycznego. Na szczęście został on szybko zdiagnozowany. Nadchodzący czas leczenia będzie dla mnie bardzo trudny, nie obędzie się niestety bez chemioterapii. Mimo to będę z klubem, choć nie zawsze osobiście. Na tym chciałbym zakończyć temat, proszę do mnie nie dzwonić w tej sprawie, nie pytać, nie będę tego komentował - cytuje siatkarza portal sport.pl.

Reklama

Grzegorz Bociek dodał, że może zdąży wrócić na play-off.

Siatkarz całkowicie nie zerwie jednak ze sportem. Będzie pomagał sztabowi szkoleniowemu w rozpracowywaniu rywali Zaksy.