Prezes PZPS uważa, że nie można jeszcze przekreślać trenera. "Kiedy Lozano wywalczył z drużyną wicemistrzostwo świata, wszyscy wynosili go pod niebiosa. Teraz niektórzy chcą go pogrzebać. Zachowajmy spokój. Jesteśmy poważną federacją i wywiążemy się z umowy, która obowiązuje do 2008 roku. Nie zmieni tego nawet przegrany turniej, bo nadal uważamy Raula za świetnego fachowca" - przekonuje Przedpełski.

Reklama

Przyczyną klęski Polaków na mistrzostwach Europy mogła być nieobecność w kadrze Mariusza Wlazłego i Piotra Gruszki. "Ich nieobecność wpłynęła na morale zespołu. O sukcesie w dużej mierze decyduje psychika i tu widziałbym główną przyczynę porażki. Ale o tych przyczynach trudno mówić mi teraz, na gorąco. Nie mnie to oceniać" - mówi Przedpełski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".