"Nie było odpuszczania, dlatego postanowiłem nic nie zmieniać i zacząć pierwszą "szóstką". Później dałem pograć także innym dziewczynom. Chciałem wygrać i udało się. Byliśmy uczciwi do końca i dostalismy nagrodę za etykę" - komentował włoski szkoleniowiec.

Bonitta jeszcze wczoraj mówił, że dla niego nie ma znaczenia, na kogo trafi nasza reprezentacja: "Jeśli chce się zdobyć złoty medal, to trzeba umieć wygrać z każdym. Poza tym na tym etapie mistrzostw nie ma już słabych rywali".

Reklama