Przed sądem rejonowym w Zakopanem w piątek miało rozpocząć się posiedzenie pojednawcze trenera kadry snowboardowej Pawła Dawidka z Jagną Marczułajtis-Walczak i jej mężem. Szkoleniowiec nie stawił się jednak do sądu przedkładając usprawiedliwienie. wróć do artykułu
Aby go zobaczyć przejdź do strony z najnowszymi komentarzami.