Sto metrów dalej zlokalizowane jest mieszkanie koleżanki z reprezentacji, czterokrotnej mistrzyni świata w Oslo Marit Bjoergen. Narciarka kupiła go w ubiegłym roku po zdobyciu trzech złotych medali podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Vancouver.

Reklama

Ceny obu mieszkań są utrzymywane w tajemnicy. Trudno jest sprawdzić szczegóły, ponieważ w Norwegii, która przeżywa boom mieszkaniowy, sumy podawane w ofertach są tylko wyjściowe, a sprzedaż odbywa się na zasadzie aukcji i systemu "kto da więcej". W ten sposób ceny znacznie, nawet o kilkadziesiąt procent, przekraczają kwoty wyjściowe, które w przypadku mieszkań Johaug i Bjoergen wynosiły 40 tysięcy koron za metr kwadratowy (20 tysięcy złotych).

"Teraz w moim życiu istnieją tylko narty i w następnych latach będę trenować głównie w kompleksie Holmenkollen. W dodatku obok mieszka już Marit. Dlatego wybór był prosty, a kwota - chociaż wysoka - nie była aż taka ważna. Przecież w tej okolicy mieszkania nigdy nie tanieją" - powiedziała Johaug.

Narciarka, która w przeszłości utrzymywała się głównie ze stypendium sportowego, przez ostatnie miesiące mieszkała u rodziców w wiosce Dalsbygda. Dopiero w tym sezonie zarobiła swoje większe pieniądze i kupiła pierwsze w życiu mieszkanie. W ostatnich tygodniach podpisała kilka kontraktów sponsorskich. Teraz - zdaniem norweskiej branży reklamowej - po spektakularnym zwycięstwie na MŚ w Oslo Johaug zajmuje pierwszą pozycję w rankingu wartości reklamowej norweskich sportowców i aktorów.

Reklama