Po słabych występach biało-czerwonych pojawiły się głosy, by zwolnić trenera kadry. W obronę Łukasza Kruczka wziął lider naszej reprezentacji. Kamil Stoch murem stanął za szkoleniowcem i zapowiedział, że w przypadku, gdy na tym stanowisku nastąpi zmiana, to on zakończy swoją sportową karierę.

Reklama

Te słowa nie spodobały się Adamowi Małyszowi. Kamil trochę się zagalopował. Ma przecież 25 lat, wiele jeszcze przed nim. Ilu ja miałem trenerów w karierze? Rozumiem, że jest w szoku, poniosły go emocje, lecz nie powinien tak mówić - mówi "Faktowi" były skoczek.

Trudno teraz podejmować jakiekolwiek decyzje dotyczące trenera. Wiem, że ludzie są oburzeni, krytykują i atakują Łukasza. Poczekajmy, czy te zarzuty nie okażą się pochopne. Nie wiadomo na razie, czy to co dzieje się z drużyną jest jego winą, więc ja bym go nie zwalniał - radzi w rozmowie z "Faktem" Małysz.