Zwycięstwo Hagi i to z taką przewagą jest sporą niespodzianką. 27-letnia zawodniczka po raz pierwszy w karierze wywalczyła medal olimpijski, nie była wymieniana w gronie faworytek.

Do historii przeszła Bjoergen, która wywalczyła 12. medal w karierze i w klasyfikacji wszech czasów zajmuje trzecie miejsce. Wyprzedzają ją jej rodacy - biathlonista Ole Einar Bjoerndalen, który w latach 1998-2014 wywalczył trzynaście krążków (8-4-1) i biegacz narciarski Bjoern Daehlie - dwanaście (1992-1998, 8-4-0).

Najlepiej z trójki Polek zaprezentowała się wracająca po kolejnej kontuzji Jaśkowiec. 31-letnia zawodniczka do triumfatorki straciła 2.21,0 i uplasowała się na 24. pozycji. Ewelina Marcisz ze stratą 3.09,5 była 42., a Martyna Galewicz miała czas o 4.22,8 słabszy od złotej medalistki, co dało jej 64. lokatę.

Reklama

Igrzyska w Pjongczangu potrwają do 25 lutego.