Przepisy FIS mówią, że organizator Pucharu Świata ma obowiązek zapewnić hotel dla całej kwoty startowej, a także trenerów, którzy przyjeżdżają na Puchar Świata. Finowie przydzieli Polakom Kauppahotelli Grand, który daleko odbiega od standardów znanych z innych zawodów.

Reklama

Kwestia naszego zakwaterowania w Lahti jest totalnym żartem. Hotel został nam przydzielony przez komitet organizacyjny. Dzwoniłem dziś do osób za to odpowiedzialnych, ponieważ jestem naprawdę rozgoryczony tą sytuacją. Przed wylotem do Finlandii staraliśmy się o przydzielenie nam innego hotelu, ale nie było już w nim miejsc, więc wylądowaliśmy w omawianym. Zostaliśmy poinformowani, że to jedyna możliwa opcja. Nie mamy dużych wymagań, nie jest to najgorszy hotel, ale daleko mu do standardów znanych z Pucharu Świata. Szczególnie mam na myśli kwestie żywienia naszej kadry, ponieważ musieliśmy korzystać ze stołówki szpitalnej… Dla mnie jest to sytuacja nie do zaakceptowania. Teraz udało się załatwić, żeby dostawać jedzenie w naszym hotelu, ale nadal nie wszystko funkcjonuje należycie - zaznacza trener Stefan Horngacher w rozmowie ze skijumping.pl.