Drużyna prowadzona przez trenera Tomasza Valtonena wygrała prekwalifikacyjny turniej w Nur-Sułtanie, pokonując kolejno Holandię 8:0, Ukrainę 6:1 i zdecydowanie wyżej notowany Kazachstan 3:2. W sierpniu biało-czerwoni o olimpijską przepustkę zagrają na Słowacji z Austrią, Białorusią i gospodarzami.

Reklama

Nasza reprezentacja sprawiła dużą, miłą niespodziankę polskim kibicom i całemu środowisku hokejowemu w kraju. Podkreślam jednak, że nam się nic nie +udało+, my ten awans wywalczyliśmy w ambitnej, popartej ogromną determinacją grze” – dodał Walczak.

Przyznał, że w sierpniu na Słowacji polskich hokeistów będzie czekało zdecydowanie trudniejsze zadanie.

W sporcie niespodzianki się zdarzają. Zagramy z zespołami wyżej klasyfikowanymi. Jeśli jednak drużyna będzie dobrze przygotowana fizycznie – o co jestem spokojny – i zrealizuje założenia taktyczne nakreślone przez Tomka Valtonena i jego sztab – nie powinno być źle. Na pewno na widowni zasiądzie mnóstwo naszych kibiców, dzięki którym zawsze będziemy grać +w przewadze+. Dotąd mówiliśmy, że turniej w Kazachstanie to przystawka do dania głównego, czyli MŚ. Teraz przed nami +obiad z dwóch dań+” – zaznaczył z uśmiechem wiceprezes.

Reklama

Na przełomie kwietnia i maja w katowickim Spodku odbędę się MŚ Dywizji 1B, w których Polacy będą walczyć o powrót na zaplecze elity.

Rywale zapewne będą na nas patrzeć nieco inaczej, bo zrobiliśmy coś, o czym przed zawodami w Kazachstanie mogliśmy tylko marzyć. Gwarantuję, że polski zespół nie zlekceważy żadnego z przeciwników” – ocenił.

Meczów z Kazachstanu nie pokazał kanał TVP Sport i związek zdecydował się podjąć starania o możliwość transmitowania rywalizacji na internetowej platformie telewizyjnej polskihokej.tv stworzonej latem.

Dzięki wytężonej pracy kilku osób zrealizowaliśmy to zadanie, choć czasu na załatwienie formalności było bardzo mało i wszystko rozstrzygnęło się kilkanaście godzin przez pierwszym spotkaniem. Jesteśmy zadowoleni, że kibice mogli obejrzeć wszystkie zwycięskie mecze biało-czerwonych” – stwierdził Walczak.

Przypomniał, że w składzie na kazachski turniej znaleźli w zdecydowanej większości zawodnicy z polskiej ekstraligi, od tego sezonu „otwartej” dla obcokrajowców.

Reklama

Zniesienie limitu graczy zagranicznych było przez wielu krytykowane. To była decyzja podjęta wspólnie z klubami i – jak pokazały zawody z Nur-Sułtanie – dobra. Potwierdziło się, że na grze w drużynie klubowej z dobrymi partnerami polscy hokeiści nie tracą, a zyskują” – wyjaśnił wiceprezes.

W jego opinii sukces odniesiony w Kazachstanie powinien się przełożyć na większe zainteresowanie biletami na MŚ w Katowicach.

Sprzedać w internecie już trwa, wierzymy, że Spodek się wypełni. Mamy wsparcie ze strony samorządu woj. śląskiego i miasta Katowic oraz sponsorów, którzy uwierzyli w nasze działania znacznie wcześniej, niż po meczu z Kazachstanem” – podsumował Walczak.

W mistrzostwach świata Dywizji 1B rywalami Polaków będą: Serbia, Litwa, Estonia, Japonia i Ukraina. Celem biało-czerwonych będzie powrót na zaplecze elity, co nie udało się pod kierunkiem Valtonena w ubiegłorocznych MŚ w Tallinnie.

Miesiąc wcześniej Katowice będą gospodarzem MŚ kobiet tej samej dywizji.