Nadzieja, beznadzieja, znów nadzieja, a po niej beznadzieja - to naprawdę mnie zabija. Czuję się naprawdę dobrze, zaczynam trenować i gdy zaczynam wierzyć, że mogę wrócić na korty, nagle któregoś ranka budzę się i znów jest źle. I tak cały czas - powiedział w rozmowie z dziennikarzami stacji ESPN Soderling.

Reklama

Były czwarty tenisista świata i jego wieloletnia partnerka Jenni Mostroem zostali przed niespełna sześcioma tygodniami rodzicami córki Olivii. Mieszkają razem w apartamencie w centrum Sztokholmu.

W ciągu ostatnich miesięcy miałem kilka świetnych tygodni i dni w moim życiu, dających mi nadzieję, ale też parę najgorszych, znowu. Ogólnie jest chyba coraz lepiej, choć do końca nigdy nie wiadomo, co będzie dalej. Na pewno nie dążę desperacko do powrotu już jutro, choć na pewno jest to jeden z moich głównych celów. Jeszcze nie zakończyłem kariery i wierzę, że może ona jeszcze potrwać nawet pięć lat. Ale nauczyłem się też żyć ze świadomością tego, że moja dalsza gra w tenisa może być niemożliwa - podkreślił Szwed, który w tej dyscyplinie sportu nie jest pierwszą ofiarą mononukleozy.

W ostatnich latach zmagali się z nią - z jej łagodniejszą formą - choćby Szwajcar Roger Federer czy Amerykanin Andy Roddick. Również Chorwat Mario Ancic, który nie miał jednak tyle szczęścia i zakończył karierę w 2007 roku, w wieku 26 lat.

Pochodzący z niewielkiego Tibro Soederling ma w dorobku dziesięć turniejowych zwycięstw w singlu, w tym w imprezie rangi ATP Masters 1000 w paryskiej hali Bercy w 2010 r. Najlepszy w jego karierze był rok 2011, w którym odnotował cztery triumfy i awans na czwarte miejsce w rankingu ATP World Tour. Zarobił dotychczas 10 423 124 dolarów.

Reklama

Największym jego osiągnięciem były dwa wielkoszlemowe finały na paryskich kortach, do których dotarł w latach 2009-10. Pierwszy z nich przegrał z Federerem, a drugi z Hiszpanem Rafaelem Nadalem, którego nieoczekiwanie wyeliminował rok wcześniej już w czwartej rundzie.

Ostatnio wystąpił w turnieju ATP w lipcu 2011 roku na kortach ziemnych w szwedzkim Bastad, gdzie triumfował.