"To była gra na poziomie czołowej dziesiątki świata. Były wzloty i upadki, ale generalnie jestem szczęśliwa z takiego meczu przed Australian Open" - podkreśliła polska tenisistka.

Jak zwróciła uwagę, ważne, że ze względu na upalną pogodę udało się jej zakończyć pojedynek w dwóch partiach.

Reklama

W pierwszym secie spotkania Radwańska od stanu 1:3 wygrała pięć kolejnych gemów. W drugim zanosiło się na odwrotną sytuację - prowadziła 4:1, by później przegrywać 4:5. Wtedy jednak zmobilizowała się raz jeszcze i zwyciężyła 7:5 po godzinie i 45 minutach rywalizacji. Był to rewanż za ubiegłoroczny finał, który gładko wygrała Brytyjka.

Reklama

"Wtedy nie poszło po mojej myśli, od początku do końca. Ale nie myślałam dziś o tym, w ogóle nie zaprzątałam sobie tym głowy, tym bardziej, że od początku grałam naprawdę dobrze" - podkreśliła.

Jej rywalka w poprzednim tygodniu skreczowała w ćwierćfinale zawodów w Brisbane. "Dla mnie wiadomością dnia jest fakt, że nie boli mnie już biodro. Reszta ma drugorzędne znaczenie, choć gdybym wcześniej odnalazła właściwy rytm i sposób gry, to mogłabym się pokusić o lepszy rezultat" - zaznaczyła Konta, która była rozstawiona z numerem czwartym.

Przyznała przy tym, że gra Radwańskiej nieco wyprowadzała ją z równowagi. "Muszę następnym razem być bardziej opanowana, zachować większy sposób, ale przy takim sposobie gry Agi, to nie jest - co wszyscy wiedzą - łatwe. Ona co chwila zadaje przeciwniczce trudne zagadki na korcie, a znaleźć właściwą odpowiedź jest niezwykle trudno" - analizowała.

Reklama

W drugiej rundzie Radwańska zmierzy się z Catherine "CiCi" Bellis. Amerykanka wygrała w 2017 roku w Dubaju ich jedyny dotychczas pojedynek.

"To młoda, groźna rywalka, bardzo utalentowana, świetnie poruszająca się po korcie. Przede mną kolejne spore wyzwanie, ale jestem gotowa" - wspomniała Radwańska.

Przed rokiem Polka była rozstawiona w Sydney z numerem drugim, a obecnie - jako 28. zawodniczka światowego rankingu - nie ma jej w ogóle w tym gronie.

"Rozmawiałam o tym z Angie Kerber, która jest w podobnej sytuacji i od początku musi grać z rozstawionymi zawodniczkami. Zgodnie stwierdziłyśmy, że... one prawdopodobnie mają z tym problem" - podsumowała z uśmiechem była wiceliderka klasyfikacji tenisistek.