Djokovic po raz pierwszy na czele zestawienia znalazł się 4 lipca 2011 roku. By poprawić rekord należący do Federera w najbliższej przyszłości, musiałby pozostać liderem do 8 marca 2021 roku. Wydaje się to realne - 33-letni Serb ma nad drugim na liście Hiszpanem Rafaelem Nadalem 2 180 punktów przewagi. Trzeci Austriak Dominic Thiem traci do niego 2 905 "oczek".

Reklama

"To jest jeden z moich dwóch największych celów zawodowych. Wyrównać i poprawić rekord Rogera pod względem długości czasu spędzonego jako lider rankingu oraz wygrać tyle tytułów wielkoszlemowych, ile to tylko możliwe. Mówiłem już o tym wcześniej i wciąż nad tym pracuję. Znajduję się w dobrym miejscu, mam dobrą pozycję. Mam nadzieję, że pozostanę zdrowy i nadal będę dobrze grał" - zaznaczył tenisista z Belgradu podczas jednego z tegorocznych wywiadów.

39-letni Szwajcar znacząco wyprzedza go zaś pod względem liczby kolejnych tygodni w roli numeru jeden. Jego najefektowniejsza seria składa się z 273, a u gracza z Bałkanów ze 122.

W dorobku Djokovic ma 17 tytułów wielkoszlemowych. W ostatnim sezonie wywalczył jeden - na początku roku triumfował w Australian Open. Jesienią dotarł do finału French Open, a podczas US Open niespodziewanie został zdyskwalifikowany w 1/8 finału za przypadkowe uderzenie piłką sędzi liniowej. Ostatnia edycja Wimbledonu została zaś odwołana z powodu pandemii Covid-19. Rekordzistami wszech czasów pod względem liczby triumfów w turniejach tej rangi wśród mężczyzn są Federer i Nadal, którzy mają na koncie po 20 takich zwycięstw.

Reklama