W dwóch wcześniejszych rundach Miedwiediew nie stracił ani jednej partii, ale Krajinovic sprawił mu już więcej kłopotów. We wszystkich wcześniejszych sześciu przypadkach przegrywał pięciosetowe spotkania, a jednym z nich był finał wielkoszlemowego US Open 2019. Tym razem jednak Rosjanin przełamał złą passę i kontynuuje serię zwycięstw. W sobotę wygrał bowiem 17. mecz z rzędu. Rosjanin pod koniec ubiegłego sezonu triumfował w turnieju ATP w Paryżu oraz kończącej sezon imprezie masters - ATP Finals. Tegoroczne starty zaczął z kolei od czterech wygranych spotkań w ramach drużynowego ATP Cup, w którym Rosja wywalczyła tytuł.

Reklama

W czwartej partii jego sobotniego pojedynku doszło do nietypowej sytuacji. Faworyt krzyczał wówczas w kierunku swojego boksu. Gdy przegrywał w niej 1:4, to jego trener Gilles Cervara spakował swoją torbę i opuścił puste z powodu obowiązującego od soboty lockdownu trybuny. 25-letni zawodnik nie widział w tym nic nadzwyczajnego.

"Zanim wyszedł, to powiedział, że jest pewny, iż wygram ten mecz, a zostawi mnie samego, bym był spokojniejszy. Sądzę, że to był dobry ruch. To wszystko, co zamierzam powiedzieć w tej sprawie" - skwitował Miedwiediew.

Powtórzył jak na razie swój najlepszy wynik w Australian Open. Na 1/8 finału zatrzymał się w latach 2019-20. O pierwszy w karierze awans do "ósemki" w tej imprezie powalczy z Mackenzie McDonaldem. Amerykanin, który w ubiegłym roku długo zmagał się z kłopotami zdrowotnymi, plasuje się na 192. miejscu na liście ATP, a w głównej drabince znalazł się dzięki skorzystaniu z tzw. zamrożonego rankingu. Dotychczas jego najlepszym wynikiem w Melbourne była druga runda.

Reklama

Karacjew największą niespodzianką

Reklama

Rosyjscy kibice mają sporo powodów do zadowolenia - w 1/8 finału w męskim singlu wystąpi aż trzech ich rodaków. Rozstawiony z "siódemką" Andriej Rublow pokonał w sobotę Feliciano Lopeza (65. ATP) 7:5, 6:2, 6:3. Zakończył tym samym 75. z rzędu występ wielkoszlemowy rywala. 39-letni Hiszpan jest pod tym względem rekordzistą. Jego imponująca seria zaczęła się udziałem we French Open 2002.

Kolejnym przeciwnikiem Rublowa będzie rozstawiony z "24" Casper Ruud. 22-letni Norweg po raz pierwszy dotarł do 1/8 finału w zawodach tej rangi.

Grono Rosjan w 1/8 finału uzupełnia stanowiący największą niespodziankę kwalifikant Asłan Karacjew (114. ATP), który swój mecz trzeciej rundy rozegrał w piątek. To jego pierwszy występ w głównej drabince zmagań wielkoszlemowych.

Rosyjska reprezentacja po raz pierwszy w liczonej od 1968 roku Open Erze mogła liczyć czterech singlistów, ale występujący z "19" Karen Chaczanow uległ Matteo Berrettiniemu (9.) 6:7 (1-7), 6:7 (5-7), 6:7 (5-7). Włocha czeka teraz pojedynek ze Stefanosem Tsitsipasem (5.). Grek w sobotę odprawił Mikaela Ymera 6:4, 6:1, 6:1. Szwed w pierwszej rundzie wyeliminował rozstawionego z "26" Huberta Kurkacza.