"Mieczyk Chrobrego nosili w klapie Roman Dmowski, Władysław Grabski i Wojciech Korfanty. Zakaz używania go na stadionach to pomyłka" - mówi tygodnikowi "Wprost" europoseł Sylwester Chruszcz, który osobiście wystąpił do PZPN z protestem w tej sprawie.

Mieczyk Chrobrego, zwany inaczej szczerbcem, to skierowany w dół srebrny miecz, opleciony biało-czerwoną szarfą. Znalazł się on w wykazie zakazanych symboli, który PZPN zamieścił w broszurce dla organizatorów wszystkich meczów ligowych w Polsce. Oznaczało to, że polityk LPR z mieczykiem w klapie nie mógłby zostać wpuszczony na mecz.

Polski Związek Piłki Nożnej dla wszystkich organizatorów meczy ligowych w naszym kraju przygotował "Vademecum bezpieczeństwa na obiektach piłkarskich w Polsce". W dokumencie przekazanym do wszystkich jednostek związku zawarto m.in. wykaz zakazanych znaków i ich symboliki. Wydział ds. bezpieczeństwa na obiektach piłkarskich zalecił, by osób prezentujących je na ubraniach czy flagach nie wpuszczać na stadiony.

Na liście zakazanych symboli znalazły się m.in. hitlerowska swastyka, symbole jednostek Waffen-SS, NSDAP czy Hitlerjugend. Ale jest też znak legalnie działającego we Francji Frontu Narodowego Jean-Marii Le Pena czy flaga konfederacji stanów południowych z okresu wojny secesyjnej.

Publikacja była przygotowywana we współpracy ze stowarzyszeniem Nigdy Więcej. "To organizacja działająca przy FIFA" - wyjaśnia wiceprezes PZPN Eugeniusz Kolator. Na liście przedstawionej przez stowarzyszenie nie znalazły się żadne symbole komunistyczne, również zakazane prawnie w Polsce.







Reklama