Licząca dziewięć milionów mieszkańców Szwecja zamówiła aż 18 milionów szczepionek, gdyż w celu skutecznego przeciwdziałania zarażeniu wirusem A/H1N1 potrzebne są dwie dawki. Z powodu tak dużego zapotrzebowania, dostarczane są one sukcesywnie.
W niektórych regionach akcja odbywa się bez większych utrudnień, ale w wielu gminach powstały listy, według których w pierwszej kolejności szczepione są osoby należące do grupy największego ryzyka na zarażenie. Według zaleceń ministerstwa zdrowia są to głównie ciężarne kobiety i dzieci o niskiej odporności oraz chronicznie chorujące.
Lekarz Leksand IF zgłosił się we wtorek do gminnej przychodni i odebrał poza kolejnością 50 szczepionek z rezerwy dla hokeistów i działaczy klubu. Ronny Borelius oskarżony został przez służbę zdrowia, a także media, o bezczelność i bezwzględność.
Jak podkreślił dziennik "Svenska Dagbladet", ci najbardziej potrzebujący są teraz zmuszeni czekać jeszcze miesiąc. Borelius wyjaśnił, że nie ma nic sobie do zarzucenia. Twierdzi, że drużyna hokejowa dużo podróżuje, zawodnicy silnie się pocą w czasie meczów oraz treningów i są bardziej niż inni narażeni na zarażenie świńską grypą.