"Zdobyłem siedem tytułów, a zespół, z którym się związałem, wywalczył obydwa tytuły w ubiegłym sezonie (indywidualnie triumfował Brytyjczyk Jenson Button i drużynowo - PAP), więc czego można się spodziewać?" - powiedział Schumacher na jedno z pytań podczas środowej telekonferencji, z udziałem m.in. szefa teamu Rossa Brawna, z którym przez wiele lat Schumacher współpracował, i wiceprezydenta Mercedes Motorsports Norberta Hauga.

Władze Mercedesa potwierdziły, że umowa została podpisana we wtorek wieczorem. Tym samym niemiecki kierowca, który nie jeździł w Formule 1 od końca sezonu 2006 (największe sukcesy odnosił w barwach Ferrari), dołączy do zakontraktowanego już wcześniej rodaka Nico Rosberga. Button przeniósł się do McLarena.

Schumacher miał już latem zastąpić w Ferrari kontuzjowanego Felipe Massę, ale na przeszkodzie stanęły wówczas problemy zdrowotne Niemca, które wyniknęły po wcześniejszym wypadku motocyklowym na torze w Kartagenie. "Z moim karkiem jest już wszystko w porządku" - zapewnił zawodnik, który w F1 odniósł 91 zwycięstw, w barwach Jordana, Benettona i Ferrari.

Zadowolenie z możliwości współpracy z Schumacherem wyraził Rosberg. "Jestem pewny, że wspólnie z najlepszym kierowcą wszech czasów stworzymy mocny duet" - stwierdził.

Schumacher, który w F1 debiutował w 1991 roku, będzie chciał dorównać m.in. Argentyńczykowi Juanowi Manuelowi Fangio, który w wieku 46 lat sięgnął po mistrzostwo świata.







Reklama