Jednostki napędowe, na których ścigali się w Australii i Azji Hiszpan Fernando Alonso i Brazylijczyk Felipe Massa, okazały się bardzo podatne na drobne awarie. Na podobne problemy uskarżało się szefostwo teamu Sauber-Ferrari, również korzystającego z tych silników.

Wciąż nie wyjaśniono do końca przyczyn tych kłopotów, ale FIA uznała, że włoski zespół może dokonać poprawek zwiększających wytrzymałość, zgodne z regulaminem MŚ. Bardzo prawdopodobne jest, że zmiany te zostaną wprowadzone jeszcze przed niedzielnym wyścigiem o Grand Prix Hiszpanii na torze Catalunya pod Barceloną.

Jest to o tyle ważne, że po dwóch awariach w GP Bahrajnu i GP Malezji choćby Alonso ma do dyspozycji już tylko sześć jednostek napędowych, a do końca sezonu pozostało 15 startów. Zgodnie z regulaminem w ciągu roku każdy kierowca może bez konsekwencji korzystać tylko z ośmiu egzemplarzy, a użycie każdego nadprogramowego oznacza przesunięcie na koniec stawki na starcie najbliższego wyścigu.

W ubiegłym miesiącu FIA udzieliła podobnej zgody na przeróbki w silnikach ekipy Renault, w której barwach ściga się Robert Kubica.





Reklama