Jeszcze na pięć minut przed końcem meczu nic nie wskazywało na to, że Real będzie świętował triumf w Pampelunie. W ostatnich minutach spotkania grający w dziesiątkę goście dwukrotnie pokonali bramkarza Osasuny i zaraz po końcowym gwizdku odtańczyli na środku boiska dziki taniec radości.
Prawdziwa fiesta rozpoczęła się jednak dopiero po powrocie do Madrytu! Już na lotnisku, w środku nocy, świeżo upieczonych mistrzów Primera Division przywitali rozentuzjazmowani kibice. Kilkudziesięciotysięczny tłum czekał na Królewskich w centralnym punkcie miasta, Plaza de Cibeles.
"Pojechaliśmy tam otwartym autokarem i razem z kibicami świętowaliśmy mistrzostwo do białego rana" - napisał na swojej oficjalnej stronie nasz bramkarz.
Internetowe wydanie dziennika "Marca" zamieściło relację wideo z fety na ulicach Madrytu. Na filmie widać roześmianego od ucha do ucha polskiego bramkarza, który wymachuje klubową flagą, stojąc na podeście.
"Mam nadzieję, że zapewnimy sobie tytuł już w Pampelunie, a w kolejnych spotkaniach trener Bernd Schuster pozwoli mi stanąć między słupkami" - mówił "Faktowi" kilka dni temu Dudek. Po wygranej nad Osasuną wyniki trzech ostatnich spotkań Realu w tym sezonie nie mają już żadnego znaczenia. To oznacza, że były reprezentant Polski może znaleźć się w podstawowym składzie madryckiego klubu już na jutrzejsze spotkanie z Barceloną!