>>>Zobacz skandaliczny popis Zetika

Słowak zareagował w ten sposób na trzecią porażkę swojej drużyny, która pozbawiła ją szans na awans do ekstraklasy. Po tym "popisie" Zetik, najskuteczniejszy strzelec katowiczan nie ma już raczej czego szukać w polskiej lidze.

"Cóż mogę powiedzieć o takim zdarzeniu. Pozostaje mi przeprosić kibiców za sceny, które musieli oglądać. Nawet mi się nie chce komentować takiego zachowania hokeisty" - mówi załamany Leszek Tokarz, prezes GKS. "Nie dość, że jesteśmy dobici faktem, że nie udało nam się awansować do finału rozgrywek play-off w pierwszej lidze, to jeszcze ta historia z Zetikiem. Ręce opadają" - dodaje Tokarz.

Na zawodnika ma zostać także nałożona kara przez związek. Nie wykluczone, że zawodnik zostanie ukarany dyskwalifikacją, która uniemożliwi mu grę w Polsce. "Na pewno zajmiemy się tą sprawę" - usłyszeliśmy w hokejowej centrali.