"Niech prokuratura zajmie się policjantami, my jesteśmy ofiarami - mówili sportowcy. Cała trójka oskarżonych, czyli Piotr Świerczewski, Radosław Majdan i Jarosław Chwastek, mówiła we wtorek jednym głosem: "Jesteśmy niewinni, nie biliśmy policjantów".

Reklama

Zeznaniom piłkarzy przysłuchiwała się Halina Majdan, mama Radosława. Choć była ogromnie zdenerwowana, starała się nie pokazywać tego po sobie. Uśmiechała się czule do syna, gdy ten przedstawiał swoją wersję wydarzeń starcia z policją.