"Listkiewicz na początku lat 90. zaprosił Blattera do Polski" - opowiada "Faktowi" były piłkarski sędzia Piotr Werner. "Michałowi towarzyszyła urocza blondynka, którą niezwłocznie przedstawił Blatterowi" - wyjawia. Od tej pory blondynka, czyli właśnie Ilona Boguska, i prezydent FIFA są nierozłączni. Byli najchętniej fotografowaną parą podczas tegorocznych mistrzostw świata.
"Fakt" przypomina też, że były rzecznik PZPN Tomasz Jagodziński w swojej książce "Cwaniaczku, nie podskakuj" opisywał wcześniejsze kontakty obu panów. "Traf chciał, że akurat Michał bawił w stolicy z - jak to sam powiada - koleżanką żony. Nieoczekiwanie Listkiewicz się "zgubił", więc jego kumplowi już, mówiąc swojsko Józkowi, nie pozostawało nic innego, jak szarmancko zaopiekować się piękną Polką. W ten sposób pomysłowy Michałek został suchym szwagrem Blattera, ale mu się to sowicie opłaciło. Szwajcar w rewanżu za udostępnienie wdzięków kochanki i inne hojne prezenty zrobił z Listkiewicza - sędziego klasy ligowej - arbitra światowego formatu" - pisze Jagodziński.