Do pierwszego "spotkania" litewskiej policji z kibicami Wisły - udającymi się na czwartkowy mecz II rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Europejskiej - doszło już przed ich wjazdem do Szawli (po litewsku - Siauliai). Jak poinformowano w piątek, miejscowa policja miała wcześniej informacje, że krakowscy fani mogą mieć ze sobą m.in. miecze, sztylety i noże.

Reklama

Dodatkowo litewskich policjantów zaniepokoił fakt, że sympatycy Wisły kupili 500 biletów, natomiast na spotkanie z FC Siauliai przyjechali w sile ponad 900 osób.

Kibice Wisły byli sprawdzani na drodze prowadzącej do miasta. Kontroli poddano autobusy i samochody. Jak podaje agencja BNS, w trzynastu autach znaleziono bardzo niebezpieczne narzędzia. 80 kibiców otrzymało pouczenie i zostało zawróconych do Polski.

Na tym nie koniec. W czwartek wieczorem doszło w Szawli do kilku incydentów z udziałem szalikowców.



Według telewizji BNS, zatrzymano w sumie 44 polskich kibiców (większość na kilka godzin) za "zakłócanie porządku". Dziesięciu z nich było pijanych.

W piątek w areszcie pozostało jeszcze dwóch szalikowców. Jak informują litewskie media, obaj staną przed sądem. Grozi im grzywna lub kara pozbawienie wolności.

W dniu meczu policjantów z Szawli wspierali m.in. funkcjonariusze z Wilna, Kłajpedy i Poniewieża, a także przedstawiciele Strazy Granicznej. Dodatkowo na mecz przyjechało 11 polskich policjantów.

Na boisku Wisła wygrała 2:0. Rewanż w Krakowie odbędzie się 22 lipca.