Stadion imienia Lluisa Companys usytuowany jest na jedynym większym garbie, jakie ma miasto, jeśli nie liczyć nieco oddalonego od wybrzeża pasma wzniesień odgradzającego je od lądowej części Katalonii.
Wzgórze w życiu mieszkańców Barcelony od lat odgrywało podwójną rolę - było miejscem rekreacji i ucieczki od miejskiego zgiełku, a także rozmaitych ceremonii. Do dziś południowo-zachodni fragment wzniesienia zajmuje cmentarz.
Obecnie Montjuic przyciąga przybyszów zadbanymi ogrodami, licznymi dziełami sztuki (od romańskich po Joana Miro), kilkoma muzeami, XVIII-wieczną fortecą. Przez ten tydzień w centrum zainteresowania będzie jednak Stadion Olimpijski, otoczony wieloma stoiskami handlowymi i promocyjnymi, a przede wszystkim wielkimi pojazdami stacji telewizyjnych.
Pierwotnie stadion wybudowano na wystawę światową w 1929 r. Na potrzeby igrzysk w 1992 roku przeszedł odnowę. Obiekt z zewnątrz pozostał niezmieniony. Zachowano oryginalny wygląd, będący mieszanką stylów. Nadal więc nad pierwotną bramą główną widnieją dwa konne posągi z brązu.
Przeprojektowano i przemodelowano zaś całe wnętrze, a także przesunięto bramę wjazdową. Obok niej wciąż stoi pękata kolumna, na której szczycie zapłonął znicz olimpijski. By go zapalić, łucznik musiał trafić płonącą strzałą w palnik. Przedsięwzięcie było ryzykowne, ale organizatorzy zabezpieczyli się przed fiaskiem - misę znicza wypełnił łatwopalny gaz. Wystarczyło, by strzała przeleciała nawet dwa metry obok. Łucznik - Antonio Rebollo, niepełnosprawny zawodnik, istotnie chybił, lecz zmieścił się w granicach tolerancji.
W sąsiedztwie stadionu wzniesiono nowe obiekty sportowe, a cały kompleks ochrzczono mianem Anella Olimpica - parku olimpijskiego, którego jądrem jest mieszczący 65 tysięcy widzów Estadi Olympic. Po igrzyskach wykorzystywano go sporadycznie. Ożył pod koniec lat 90., gdy zaczęła na nim rozgrywać mecze druga z barcelońskich drużyn piłkarskich - Espanyol, oczekująca wówczas na swój nowy stadion.
W pobliżu jest Muzeum Olimpizmu i Sportu, natomiast na zachód od areny znajduje się Palau Sant Jordi - uważany przez znawców za najwybitniejszy z nowych obiektów olimpijskich. Hala sportowa, a zarazem koncertowa i wystawowa na 17 tysięcy widzów jest dziełem japońskiego architekta Arata Isozakiego.
Na północ od hali są pływalnie olimpijskie - Piscines Bernat Picorell. Między nimi a Palau Sant Jordi stoi biała, charakterystyczna wieża telekomunikacyjna. Smukła konstrukcja stała się trudnym do pomylenia symbolem Montjuic.
Lekkoatletyczne mistrzostwa Europy tchnęły życie w górujący nad Barceloną stadion. Już od wczesnych godzin rannych, kiedy jest jeszcze w miarę chłodno, podążają na Górę Żydowską liczne grupy turystów, którzy "łapią" sportowców, prosząc o autografy. Po tej imprezie obiekt nie będzie czekał na kolejne ożywienie przez kilkanaście lat. Za dwa lata odbędą się tu mistrzostwa świata juniorów w lekkiej atletyce.