Jonathan ma najlepszy wynik sezonu na świecie - 44,77, a Kevin też ma realne szanse na medal w biegu na jedno okrążenie. Pytany, czy brat czuje się faworytem konkurencji, młodszy o pięć minut brat bliźniak Kevin powiedział stanowczo. "Musi się czuć. Tak, mamy szanse dokonać tu czegoś dobrego, także w sztafecie 4 x 400 m. Mamy wielkie wsparcie ze strony rodziny. Musimy tylko skupić się na mistrzostwach i zobaczymy, co zdarzy się w finale. Mam nadzieję, że jeden z nas do niego awansuje".

Reklama

Kevin pierwszy stanął na bieżni i czas 45,71 wystarczył mu do wygrania przedbiegu. Był szybszy od brata Jonatana o 0,2 sekundy, który także wygrał swój przedbieg. Zapewnił jednak, że nie ma między nimi niezdrowej rywalizacji. "Jesteśmy braćmi. Wolę widzieć przed sobą jego niż innych rywali" - powiedział Kevin. Bliźniaczy lekkoatleci startowali już przedtem w mistrzostwach Europy. Szwedka Susanna Kallur wygrała bieg na 100 m ppł w ME 2006 r., a jej bliźniacza siostra Jenny ukończyła finałowy bieg na siódmym miejscu.

22-letni bracia Borlee są praktycznie nierozłączni zarówno na treningach jak i na zawodach. Oczywiście, mieszkają w tym samym pokoju hotelowym w Barcelonie. "Niemal stale jesteśmy razem. Trenujemy i bawimy się razem od czasów dzieciństwa" - zapewniał Kevin. Lekkoatletyka jest zresztą sprawą rodzinną w familii Borlee. Braci trenuje ich ojciec Jacques, były czterystumetrowiec, a starsza siostra Olivia była biegaczką w sztafecie 4 x 100 m, która zdobyła dla Belgii srebrny medal igrzysk w Pekinie.