Awans Kozłowskiego do najlepszej ósemki był miłym zaskoczeniem zarówno dla zawodnika, jak i trenera kadry Józefa Lisowskiego. Szkolony przez ojca Zbigniewa w półfinale wynikiem 45,24 aż o pół sekundy poprawił rekord życiowy.
"Teraz już tylko myślę o sobotniej sztafecie. Rywale w półfinale, to główni kandydaci do medali: Wielka Brytania, Rosja, Belgia i Francja, a poza tym pobiegną z nami Białorusini i Turcy" - powiedział Lisowski.
Do finału awansują zespoły z miejsc 1-3 oraz dwa z najlepszymi czasami.