George W Bush przez chwilę był w niebezpieczeństwie. Były prezydent USA wybrał się na mecz. Jego ochrona szczegółowo sprawdziła, czy ich "podopieczny" jest bezpieczny. Jednak takiego ataku nikt nie mógł przewidzieć.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama