"Nie jestem obecnie na takim etapie, w którym nie dałoby rady podnieść już umiejętności. Jeszcze sporo pracy mam do wykonania, ale to tylko zwiększa moją motywację" - powiedział Stoch.

Reklama

W dwóch z trzech dotychczasowych konkursów Letniej Grand Prix stanął na najniższym stopniu podium (w Szczyrku i Zakopanem), a w Wiśle był dziewiąty. W klasyfikacji generalnej cyklu ustępuje tylko Austriakom Thomasowi Morgensternowi i Gregorowi Schlierenzauerowi. Słaby występ w zawodach drużynowych na Wielkiej Krokwi i szóste miejsce biało-czerwonych ocenił jako wypadek przy pracy.

W środę popołudniu Stoch wyjeżdża do Hinterzanten, gdzie w weekend czekają go kolejne zawody z cyklu GP - w sobotę drużynowe, a w niedzielę indywidualne.

Obecny lider kadry nie zgadza się z opinią, że po zakończeniu kariery przez Adama Małysza zmalało w Polsce zainteresowanie skokami. "W Zakopanem - jak na środek wakacji i lata - przyszło sporo kibiców. Nie ukrywam, że bardzo mnie to ucieszyło"

Reklama

W środę przedpołudniem zawodnik odebrał w Krakowie samochód Mercedes-Benz GLK 220 CDI, który sponsor przekazał mu w użytkowanie na 12 miesięcy. "Nawet nie marzyłem o takim aucie, ale na zawody czy treningi dalej będę jednak jeździł razem z resztą kadry. Nie może być tak, że sam prowadziłbym samochodów np. tysiąc kilometrów, a następnego dnia startował. To mogłoby się negatywnie odbić na mojej dyspozycji" - powiedział Stoch.