40-letni Adams przygotowywał się do startu w Finke Desert Rally w Alice Springs w centralnej Australii. Do wypadku doszło w wyschniętym korycie rzeki. Były żużlowiec doznał kontuzji szyi, kręgosłupa, złamane miał kręgi piersiowe, niemal wszystkie żebra i miał przebite płuca. Doznał też złamania rąk i nóg. Według lekarzy te urazy pozostawią trwałe konsekwencje, a sportowiec prawdopodobnie do końca życie będzie poruszał się na wózku inwalidzkim.
Adams w ubiegłym roku zakończył karierę żużlowca, po sezonie, w którym walnie przyczynił się do zdobycia przez Unię Leszno mistrzostwa Polski. Z klubem tym związany był od 1996 roku. Jego największym sukcesem było wicemistrzostwo świata w 2007 roku.