O możliwym rewanżu z Gołotą dowiedziałem się od Ziggiego. W boksie niczego nie można przesądzać, ale taki pojedynek nic mi nie da. Chcę znów walczyć o mistrzostwo świata, więc szukam rywali z najwyższej półki. Nie sądzę, by Andrzej był gotowy, on ma już 44 lata. Nasza potyczka nie spodobałaby się też pewnie kibicom. Raz z nim wygrałem i wystarczy - powiedział PAP 35-letni Adamek, były mistrz świata kategorii półciężkiej i junior ciężkiej.

Reklama

Od kilku dni Adamek przebywa na zgrupowaniu w St. Louis. Mieszka w domu swego trenera Rogera Bloodwortha, a trenuje w pobliskiej hali.

Zajęcia przeprowadzamy dwa razy dziennie - o godz. 11 i 17. Trwają po 60-70 minut. Przede wszystkim skupiamy się na technice, zadaję ciosy, a Roger poprawia moje błędy. Pracuję też nad siłą. Mam ten komfort, że szkoleniowiec zajmuje się tylko mną, nie ma na głowie innych pięściarzy - dodał.

We wtorek minęły cztery miesiące od przegranej Adamka z Ukraińcem Witalijem Kliczką o pas czempiona WBC.

Na ring wrócę w drugiej połowie marca, niebawem poznam rywala. To będzie bokser średniej klasy, ale znany w kategorii ciężkiej. A później, latem, zmierzę się być może z Arreolą, którego pokonałem w 2010 roku. Transmitowana będzie przez znaną amerykańską telewizję, więc będę chciał pokazać się z jak najlepszej strony - poinformował.

W gronie profesjonalistów Adamek stoczył 46 walk, z których 44 wygrał, a dwie przegrał.